Tym razem tak trochę zdjęciowo. Wakacje lecą, a w raz z nimi praktyki. Ten rok był bardzo męcząco, ale interesujący za razem. Na razie postanowiłam nie martwić się jak zgram oba plany w przyszłym semestrze, ale nie była bym sobą gdybym nie panikowała :P W między czasie robię różne zdjęcia miejsc w które trafiam, są to moje miejskie pocztówki :)Przybywa także zdjeć na moim fanpage Keep calm and love street art! Często robie tez fotki na instagrama niestety skopało mi się połączenia z fejsem i nie trafiają tam :( Jednak zapraszam do klikania w zakładkę na panelu :)
W czasie pocztówkowania, odkryłam małą wysepkę z różowym budyneczkiem do której cieżko się dostać. Jest to sztuczna wyspa i moim zdaniem dobra opcja na chowanie się. Jednak moim numerem jeden jest filharmonia, ah ta symetria ! :)
Świnoujście
Szczecińska Filharmonia
Szczecin Łasztownia i wyspy
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Świnoujście. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Świnoujście. Pokaż wszystkie posty
piątek, 29 lipca 2016
poniedziałek, 14 września 2015
Puszek ciąg dalszy!
Tym razem dwie nowe puszeczki. Jedna to kontynuacja projektu piwnego, a druga to 100% eko i recykling.
Na początek piwna :)
Druga to eksperyment! Każdy (no prawie ) kupuje bilety komunikacji miejskiej. W tym roku w czasie wakacji nazbierało mi się sporo biletów ze Świnoujścia, są ładne, więc czemu by ich nie wykorzystać :)
Ostatnią rzecz widziałam w Niemczech i bardzo mi sie podoba :)
Na początek piwna :)
Druga to eksperyment! Każdy (no prawie ) kupuje bilety komunikacji miejskiej. W tym roku w czasie wakacji nazbierało mi się sporo biletów ze Świnoujścia, są ładne, więc czemu by ich nie wykorzystać :)
Ostatnią rzecz widziałam w Niemczech i bardzo mi sie podoba :)
piątek, 21 sierpnia 2015
Opuszczona baza Rosjan
W sumie budynek nie tak dawno opuszczony, bo około 22 lata temu, ale w kategorii miejsc, które odwiedzałam można go oznaczyć jako pusty od lat. W 1993 roku Armia Czerwona ostatecznie wyprowadziła się z tego terenu. Podobno zostawili mnóstwo urządzeń, na youtube krążą filmik jak teren wyglądał zaraz po opuszczeniu. W tej chwili teren jest rewitalizowany, ponieważ powstaje tu kolejny etap przystani jachtowej. Jak tam trafiłam? Nie byłam przygotowana na żadną wyprawę. Ot po prostu zauwazyłam kawałek jakiejś starej zabudowy do tego wieża, którą zawsze myliłam z latarnią morską. Właśnie wieża jest tu punktem głównym. Powstała w roku 1898 i byłam wieżą ciśnień. Została uszkodzona w 1945 w czasie nalotu aliantów. Potem Rosjanie używali jej jako punktu obserwacyjnego. Jest cała popękana i nie da się wejść do środka.
Według wikipedi w Świnoujściu Rosjanie posiadali:
Według wikipedi w Świnoujściu Rosjanie posiadali:
- 24. Brygada Kutrów Rakietowo Torpedowych Floty Bałtyckiej
- 34. Brygada Kutrów Torpedowych
- Poduszkowce desantowe (stacjonowały czasowo, jaka jednostka)
- port wojenny
- 11. (??? liczba kwestionowana) basenów portowych
- bazy składy, stacje paliw
- osiedle mieszkaniowe dla wojska, znajdowało się tam kino, sklepy.
sobota, 22 września 2012
Opuszczone sanatorium
Zawsze uparcie mówię "senatorium" zamiast sanatorium, bo jak byłam mała nasłuchałam się jakie to luksusy tam są i jakie zabiegi wspaniałe. To pomyślałam sobie, że tylko senatora stać na takie wygody, czy też można się tam poczuć jak senator. Stary ośrodek sanatoryjno wypoczynkowy spółki Almatur, nie sprawia, że można się poczuć jak polityk. Odwiedzony na szybkiego. Jak dla mnie to świetne miejsce na ekranizację horroru. Pleśń, skrzypiące schody, pootwierane drzwi, porozrzucana pościel, a na dole w piwnicy ściany wymazane czerwoną farbą (wierzmy, że to czerwona farba, hi hi, bez żartów zaschnięta krew raczej tak nie wygląda), bo pewnie ktoś strzelał fotki w klimacie masochistycznym , bądź inne dziwności. W internecie nie ma zbyt wiele informacji na temat budynku, wiadomo jednak, ze cena wynosi ponad 4 miliony. Zabytkowa willa tylko niszczeje, a szkoda.Skorzystałam z jedynej okazji, kiedy to "lokatorzy" nie zamknęli drzwi do dawnej recepcji. W środku można znaleźć fragmenty pianina, bloczki śniadaniowe, wagę, trochę łóżek. Szkoda, że nie znalazłam wejścia na wieże.
Subskrybuj:
Posty (Atom)