piątek, 5 lipca 2013

Wakacyjny powrót do domu

Mam na imię Emilia mam 20 lat jestem graciarą... Tak, to prawda. Z okazji wakacji musiałam wyprowadzić się na 3 miesiące ze swojej jaskini zła na IX piętrze i przy okazji ogarnąć swoje rzeczy. Miałam karimatę [*] wywalona, leki na każdą chorobę [*] wywalone, resztki lakieru bo "się przyda" [*] wywalone i wiele innych rzeczy, których nie pamiętam , znaczy nie są mi potrzebne. Co prawda raz znalazłam na "Ochronie wód" w szafce laboratoryjnej pełno lakierów, znaczy na prawdę mogą się przydać, ale chyba raczej w akademiku wody badała nie będę. Znalazłam na prawdę wiele rzeczy, a jeszcze więcej zostawiłam w przechowalni między innymi moje słynne 0,5kg ciężarki. Musiałam za to wyrzucić moja designerską lampkę. Kilka tygodni temu potłukł mi się dół od niej, taki kotek, więc ja z oszczędności zrobiłam nowy ze szklanki, flamastra i resztek obliczeń z matematyki. Jeszcze więcej rzeczy powysyłałam do siebie paczkami, to trochę śmieszne nadawac paczkę sama do siebie, więc wpisałam mamę jako odbiorce, ale to i tak sytuacja rodem jak z Jasia Fasoli i jego kartek na święta do samego siebie czy życzeń na urodziny . Śmieszne, ale cóż poradzić jakoś trzeba część rzeczy przetransportować , a pociąg plus milion paczek to nie wygląda za dobrze. Do przechowalni poszły tylko 3 kartony, mistrzowie zostawili tam więcej majątku. Sprzątałam pokój taką metodą jakoś Dem3000 sprzątał swoją łazienkę i pod nosem mruczałam bardzo niegrzeczne, a ja się oduczam przeklinać "Wszystko weź wyp***dol", bo niestety, ale czasem tak trzeba podejść do sprawy, 9 miesięcy do dobry czas na nagromadzenie się "przydasiów" , a właściwie najcenniejsze rzeczy jakich sie dorobiłam to notatki i wspomnienia z tych 9 miesięcy, choć w sumie i wspomnienia i notatki powstaną nowe. Choć może już drugi raz mnie tak posiewy nie ucieszą , chociaż nie za każdym razem emocje są te same. Dalej w Szczecinie zostało mi masę miejsc do odkrycia. A co sobie będe żałować , na drugim roku też pokój zagracę! :D Jest tylko lista rzeczy, których już na pewno nie kupię np.
1. podgrzewacze - A dawno nikt z portierni nie przybiegał, że się pali? Po tym jak w tym roku włączył się alarm to stanowczo tego nie potrzebuję!
2. słomki do napojów- mam całe opakowanie, a co to wersal, że trzeba pić tak elegancko?
3. papierowe torby w sklepie- mogłam sobie z nich dom zbudować
4. tu pojawia się sprzeczność, bo nie wiem czy moge tak umieścić tu karimatę, bo z jednej strony przydatna, a z drugiej zagraca przestrzeń
5. kosmetyki w "promocji" i z "Manhattanu"  owy "Manhattan" to jedno wielkie zbiorowisko straganów, czasem jest tam coś fajnego, ale jakoś obawiam się tamtejszych kosmetyków, a co do tych z promocji to już miałam raz krem, który uczulał i balsam do ciała, który nie nawilżał
6. tarka do jarzyn, która poszła do przechowalni, a tarłam nią tylko raz czekoladę na ciasto
To moja diabelska szóstka. Nie kupię więcej i zaoszczędzę ! Na koniec tak by poprawić humor moje "pocztówki z magicznej krainy" jedna ze Szczecina, druga z Zielonej Góry  :)
         
 "Gravity release me,
And dont ever hold me down
Now my feet won't touch the ground. "

Coldplay - Life In Technicolor ii 












 Sfiksowany szczeciński królik spotkany niedaleko trasy zamkowej w czasie pobytu u mnie moich przyjaciółek... 
Może podążę za nim ....
http://www.youtube.com/watch?v=DbnVdjh4muo  
Bo wszystko czasem bywa dziwaczne ;) 







Trzeba czasem wywalić trochę rzeczy, by nie trzymały nas w miejscu i by mieć miejsce na nowe i biec z duchem czasu. Każde stare "graty" to stara zła energia, a jak mam dalej walczyć o swoje skoro coś mnie trzyma? Postęp to ważna sprawa, chyba trzeba się wyprowadzać z pokoju na wakacje, po to by po 5 latach studiów nie musieć wynajmować ciężarówki i kontenera na stare śmieci. Na koniec rzucę jeszcze playlistą , a co mi tam. 
Ta piosenka to ostatnio hit, trochę nie mój styl,ale podoba mi  się tekst i moc, którą niesie 

"Here we go back, this is the moment
Tonight is the night, we’ll fight till it’s over
So we put our hands up like the ceiling can’t hold us
Like the ceiling can’t hold us"





"Warning. Live without warning
Say warning. Live without warning
Without. Alright."




'Cause I'm TNT
I'm Dynamite
TNT and I'll win the fight
TNT I'm a power-load
TNT watch me explode






Ta piosenka mnie rozbija i miażdży :) Nie lubię oryginału, ale tą bardzo :)

"DNA wrapped around histones.
It's all in the chromosome.
Everything in your genome:
It's all in the chromosome."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz