środa, 24 lipca 2013

10000 i refleksje tak okrągłe jak ta liczba ...

Dziś stuknęło 10000 wyświetleń :) Cieszy mnie to bardzo, z resztą jak każdego blogera. To czy jestem typową blogerką to kwestia dość sporna, bo to słowo niesie za sobą bardzo wiele. Przede wszystkim  bardzo zobowiązuje, np. do bardziej regularnego dodawania postów czy może określenia tematu swojego bloga, mój jest bez tematowy i dla tego bardziej się z nim zżyłam. Ostatnio bardzo często blogerom "obrywa" się od internautów. Czy słusznie?
Prowadzę swojego bloga od lipca 2011, czyli już dwa lata 1.07 obchodził II urodziny :) Nie obiecywałam sobie po nim zbyt wiele, bo od założenia bloga do bycia osobą opiniotwórczą droga jest daleka. Blog wymaga pracy, mój czasem "przymierał". Bywał różny, ale zawsze był raczej blogiem "lifestylowym". Po co mi blog? To trudne pytanie, głownie po to by pokazać swoje zdjęcia swoje twórcze inspiracje w końcu by trochę pokazać siebie , ale nie jak na fotoblogu , gdzie niestety wile dziewcząt pokazuje głównie swoją czasem spektakularną czasem wątpliwą urodę, ale po to by pokazać siebie jako osobę. Dewiza siedź w końcu sami ciebie znajdą, niestety nie działa w wieku XXI czyli wieku internetu. Poza tym blog to swoista motywacja, bo po co inaczej biegła bym na niebotycznych szpilkach na winne wzgórze i męczyła się jako modelka czy dokładnie dokumentowała proces robienia stolika? Dla samej siebie? Tak, to jest swoista motywacja trzeba być z siebie zadowolonym, ale nie oszukujmy sie  nie wszystko robimy tylko i wyłacznie dla siebie. Licznik też jest ważny, a każde jego wskazanie to jedna osoba, która mniej lub bardziej świadomie trafiła do mojej jaskini zła :)
Czy słusznie obrywa się blogerom? Wróćmy do tego. Ostatnio oglądałam filmik grupy Abstrachuje o blogerach. Cóż niestety, niektórzy sie obruszą, ja nie bo mój blog nie jest ani o gotowaniu, ani o modzie i nie dostaję prezentów od sponsorów. Niektórych powinno to  jednak trochę otrzeźwić. Osobiście nie zarabiam ani złotówki na swoim blogu i prawda jest taka , że tak samo wyglądają zarobki wielu innych blogerów. W internecie jest tak wiele testerów, znawców mody itd., że ja jako czytelniczka moge wybierać i przebierać :) Nigdy nie oglądam blogów , gdzie są same zdjecia, chyba, że są interesujące i przyciągają moją uwagę. Za to bardzo nie lubię gdy ktos prowadzi tak zwanego modowego bloga i zamieszcza tam swoje inspiracje robi z niego tak zwaną tablice inspiracji, tyle, że z tych inspiracji nigdy nic nie wynika, a często są to cudze zdjęcia i tak w kółko. Nie lubię też za bardzo gdy na blogu nie ma ani dobrego tła, ani zdjeć za to jest mnóstw tekstu, nie mam nic przeciwko długim notką, ale ten tekst jest nieciekawy, ponieważ traktuje o polityce , albo innej rzeczy i jest to sama krytyka bez poparcia, ot takie zianie jadem. Takie dwa typy blogów omijam.
Średnio lubie jednak blogi modowe, bo często są niedopracowane. Fashionelka już jest Kasia Tusk też. Osobiście nie wielbię ani jednej ani drugiej, są to już rasowe blogerki. Cóż nie jestem wierną czytelniczką żadnej z nich, bo lubię modę, ale nie aż tak. Coraz więcej dziewczyn stwierdza jednak, ze mogą być lepsze od nich, cóż kto nie próbuje ten ginie, ale nauczona tymi dwoma latami już dziś mogę powiedzieć, że jakiego by się nie miało pomysłu na siebie warto pamiętać o tym, ze jak powie się A trzeba iść dalej i pracować nad sobą. Nie wystarczą jedne leginsy z H&M i jedna wizyta w ciucholandzie by mianować się wielką stylistką. Czasem podrzucam jakieś notki modowe, ale nie jestem i nie byłam blogerką specjalizującą się w modzie. Czytelnik nie lubi, gdy ktoś usiłuje być autorytetem od wszystkiego, a sam jest lekko "niedopracowany". Blogerzy czasem chcą od razu zawojowac świat, ale nic nie ma od razu :) Z okazji 10000 wyświetleń życzę sobie drugie tyle :)

2 komentarze:

  1. Tak trzymaj, życze Ci zebyś była sobą i nigdy sie nie zmieniała:)

    OdpowiedzUsuń
  2. ...a tyle był obaw "czy ktoś to będzie czytał" , gratuluje 10000 z okładem =)

    OdpowiedzUsuń