piątek, 19 kwietnia 2013

Co KIMI widziała?

Mijają kolejne  dni, miesiące od kiedy mieszkam w tym wielkim mieście , codziennie przemierzam tą samą trasę, czasem w czwartki jadę 12  aż na Aleję Piastów, czyli tak jakby wielką kwaterę ZUT, bo tam jest rektorat, inne wydziały, akademiki, Pinokio, ogółem dzielnica ZUTowska tak bym to nazwała. Po drodze mijam wiele domów, ulic, placów, mnóstwo studentek i studentów, czasem  dociera do mnie, że przecież moja uczelnia ma aż 15tys studentów. Niektóre wydziały ZUT są jak z bajki np. ten Biotechnologii i hodowli zwierząt. Choć sam wydział średnio mi się kojarzy, bo tam miałam biologię komórki, która jest trudna dosyć i nie raz walczyłam z nią, to mimo to uważam, ze to piękne miejsce, gdzie w nocy śpiewają ptaki. Jest tam także pewna budowla, która nie wiem do czego służy, ale ja mówię na nią wieża muminka. Cały wydział jest magiczny. Oprócz magi tego wydziału doceniam jeszcze jedno miejsce w Szczecinie ulicę Jagielońską na której kiedyś idąc nawet nie zauważyłam , ze mój występ muzyczny wyszedł poza moja głowę i na głos śpiewam piosenki pewnej szczecinianki, ciekawe rzeczy znajdują się tam za to na murach, istny raj jak dla mnie :)




Ta piosenka była częścią mojego "występu" na Jagiellońskiej :), czyli piosenka pewnej znanej szczecinianki :)

 

1 komentarz:

  1. no zbyt budująca to ona nie jest ta piosenka ale co tam wieża jest bajkowa a kot nie dorwie myszki=))

    OdpowiedzUsuń