Podobno
wstępowanie w związek małżeński w miesiącu z literką „r” w nazwie gwarantuje
szczęście i trwałość związku. Nie powstały jeszcze badania na ten temat, jednak
trochę symboliki i przesądów nie zaszkodzi.
Inna
kwestia to prezent z tej okazji. W związku z tym iż otrzymałam zaproszenie na
wesele (coś nie możliwego to już jesteśmy w tym wieku, że zaczynają się wesela,
a nie ma już 18stek 0.0), a z przyczyn technicznych nie mogłam się pojawić,
postanowiłam wykonać efektowny prezent za pomocą narzędzi, którymi operuję
najsprawniej czyli pędzli.
Słyszałam
kiedyś opowieść o tym, że w pewnej rodzinie na każdym weselu ktoś obdarowywał
młodych kompletem sześciu identycznych szklanek. Prezent nie był podpisany,
więc zachodzono w głowę kto tak sztampowo podchodzi na zasadzie wesele=6
szklanek. Cóż szkoło zawsze się przyda, ale ja wolałabym być kiedyś kojarzona
jako ta koleżanka/kuzynka/ciotka co zawsze daje piękne ręcznie malowane rzeczy
niż standard np. 7 widelców ;)
Dlaczego żuraw? Bo to japoński symbol wierności
małżeńskiej i przeciwieństwo czapli, która „co obraz to ofiara”. Dwa jaśki z
imionami na nową drogę życia, czy to nie dobry pomysł?