STYCZEŃ
pierwsze zdjęcie (i to dosłownie) z roku 2015. Zrobione telefonem. Tak otworzyłam rok, a właściwie skończyłam 2014. W czerwonej sukience w klubie Grey w Szczecinie.
LUTY
Luty jest zawsze fajny, ponieważ mam urodziny. W lutym tez zaczełam się uczyć języka migowego!
MARZEC
W marcu był koniec czczych zapowiedzi i pierwsza rundka BikeS polecam! :)
KWIECIEŃ
Tu nie wiadomo co wybrać! Udało się zrealizować CaseWeek'a ale też pojechać z koleżankami na warsztaty do Łodzi. To była moja druga szansa dla tego miasta i wykorzystało ją!
MAJ
W maju były Juwenalia, a ja byłam elfem, byłam także na Color fest.Ogólnie nauczyłam się zasady w dzien pracujemy w nocy balujemy. Od 3 lat pomagam przy organizacji Juwenaliów i nie ukrywam, że sprawia mi to przyjemność. Nie ma kacowego kolego!
CZERWIECW czerwcu raczej bez szału. Uczyłam sie do obrony i pisałam prace. Zahaczyłam o Noc Świętojańską oraz Tall Ship
LIPIEC
W lipcu było dużo stresu, ale w końcu się udało upragniony tytuł licencjata.
SIERPIEŃ
W sierpniu troche wytchnienia. Udało się zrealizowac projekt czyli skrzynkę oklejoną naklejkami z piwa. Do tego wyjazd nad morze i do Kopenhagi.
WRZESIEŃ
Cóż obijałam się :P Było Winobranie, ale także zrobiłam sobie poważne zdjęcie do CV, a nerwów przy tym było :P
PAŹDZIERNIKZaczęłam studia magisterskie na dwóch kierunkach, kto bogatemu zabroni. Nie byłam w 2012 na własnych Otrzęsinach, bo głupia byłam :P Za kare już od 3 lat koce innych. W tym roku kociłam jako Demeter, bogini płodów rolnych.
LISTOPAD
Od 22 kwietnia nawracał mi ustawiczny katar :( Ogólnie zrobiłam dynię w domu chora, a na 11 listopada postanowiłam odwiedzić Azoty Arene i świętowac 70lat Radia Szczecin.
GRUDZIEŃ
Grudzień zamyka ten rok. Dużo się udało, ale jeszcze sporo przede mną. W grudniu był mikołaj święta, czeka sylwester. Coś się kończy, coś zaczyna.
Niektóre miesiące nie dało się opisac jednym zdjęciem, więc na dole dodatki :)
KWIECIEŃ
MAJ
CZERWIEC
SIERPIEŃ
WRZESIEŃ
PAŹDZIERNIK