Na początek ostanie zamówienia :) Jedna było dość proste do zrobienia, a drugie to wyzwanie, bo musiałam malowac na czarnej koszulce, a do tego mieszać kolory :) Są kalki w innym kolorze niż czarny, ale tym razem musiałam posłużyć się białą kredką. Lubie takie zamówienia, które są swoistymi wyzwaniami i choc zawsze się zarzekam, że już więcej nigdy nic nie pomaluję to w sumie lubię swoją firmę i swoją pracę. W 2015 w kwietniu będzie rok istnienia Stacji Koszulka :)
Ze starych nowości , to nie pochwaliłam się pierwszą w życiu poważną delegacją! Sama w ciemną noc wybrałam się do Łodzi, a dokładniej pod Łódź do Grotnik. Na szkolenie dotyczące projektu IAESTE Case Week. Szkolenia ,szkoleniami, ale ja poczyniłam pewne obserwacje.
1.W Łodzi każdy ma na sobie przynajmniej jedną oryginalną rzecz, czy to kolczyki czy torebkę
2.W Łodzi fabryka, przeplata się z biurowcami i Szczecinem Niebuszewo. Mimo iż lubię poznawać nowe miasta, to w momencie jak wylądowałam na peronie pierwszym na Dworcu Głównym w Szczecinie, mogłam odetchnąć.
3.Istnieją stacje o jakich fizjologa się nie śniło. Stacja "Zgierz Jaracza" pozostanie zawsze w moim sercu. To prawie jak zmierzch palacza, zmierzch tytana :D
4. W Łodzi jest jeszcze wiele miejsc w których na razie nie byłam i duuużo graffiti :D
5.Jak dla mnie Łódź i łódka i Szczecin nie mają nic ze sobą wspólnego ;)
Stara nowość to kolejne fotki poczynione w Szczecinie w jeden ze słonecznych weekendów.
moja łódka już czeka :) |
A na koniec miś :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz