Nowa lampa, niby nic a jednak! Praca nad nią nie była męcząca, a przyjemna. Dół najpierw pokryłam lakierem pękającym by wyglądała na starą, a potem czekoladową farbą, w efekcie powstały rysy, nierówności i spękania. Abażur pomalowałam w niebieskie wstążki i powbijałam kolczyki. Tanie z H&M, ale udają takie z brązu. Oto efekt. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz