niedziela, 10 czerwca 2012

Recenzja książki "Kwiaty na poddaszu"

 Tytuł: „Kwiaty na poddaszu"
Autor: Virginia C. Andrews
Oprawa: miękka
Ilość stron książki: 384
Ilość stron w ebooku: 255
Wydawca: Świat Książki
Światem żądzą pieniądze, a nie miłość. Takie słowa wypowiada jedna z bohaterek powracającego po latach bestselleru z lat 80' „Kwiaty na poddaszu" autorstwa V.C. Andrews. Ta pozycja pojawiła się ostatnio w Empiku i zarówno wersja klasyczna jak i elektroniczna nie znika z listy najczęściej kupowanych pozycji. Zakupiłam więc książkę w formacie epub i zaczytałam się w pierwszym tomie sagi o losach rodziny Dollanganger.
Historia ta jest pełna zawiłości, podłości i walki o pieniądze. W pewnym niedużym mieście żyje sobie Corirne Dollanganger wydziedziczona przez rodziców z powodu związku ze swoim wujkiem. Mimo dość bliskiego pokrewieństwa rodzi im się czwórka pięknych i zdolnych dzieci Cathy, Chris i bliźnięta Cory i Carrie. Niestety bajeczne życie opływające w luksusach zostaje przerwane przez tragiczny wypadek w którym ginie ojciec dzieci. Długi zmuszają Corrine do błagania rodziców o przebaczenie. Zostaje przyjęta, ale musi ukryć swoje dzieci przed swoim ciężko chorym ojcem i błagać go o to by ponownie wpisał ją do testamentu. W tym momencie zaczyna się tragedia rodzeństwa zostają zamknięci na klucz w pokoju, a do dyspozycji mają tylko stare poddasze. Matka najpierw mówi im, ze to tylko na jedna noc, jednak mijają dni i miesiące, a dzieci nadal tkwią na poddaszu. Do tego ich babcia widzi w nich tylko i wyłącznie owoce grzechu i znęca się nad nimi. W końcu okazuje się,że jedynym ratunkiem jest ucieczka.
Narratorką w powieści jest Cathy, opowiada ona o tym jak próbowali ułożyć sobie życie i jak czekali na wolność, która jak się później okazuje była tylko kolejna niespełnioną obietnicą matki. Obserwujemy życie rodzeństwa ich dorastanie oraz poznajemy ich marzenia i rozterki. Powieść ta posiada kilka wątków, rodzinny, miłosny i finansowy. Despotyczna i głęboko wierząca babka krająca wnuczki za wszelkie grzeszne myśli i występki, wprowadzająca twarde zasady i gardząca swoją córką jak i wnukami do tego dziadek, który czyni zapis w testamencie dręczący rodzinę nawet po jego śmierci. Autorka przedstawia rodzinę aż do przesady religijną. Naciągany jest jak dla mnie trochę motyw miłości rodzącej się między rodzeństwem najstarsi Chris i Cathy stają się nie tylko rodzicami dla swoje młodszego rodzeństwa, ale także kochankami. W ten sposób próbują sobie stworzyć swoją własną rodzinę z mamą i tatą. Tłumaczą to tym, ze pozostają oddzieleni od rówieśników, jednak ten wątek wydaje mi się trochę mało realny, chociaż ma on duży wpływ na dalsze losy rodzeństwa. Być może miało to pokazać co zamknięcie może zrobić z człowiekiem. Tytuł możemy interpretować na dwa sposoby zarówno jako kwiat młodości zamknięty na poddaszu, ale też w powieści znajdujemy opisy małego ogrodu z papierowymi kwiatami jaki Chris i Cathy stworzyli dla bliźniąt. Przez całą powieść stopniowo zaczynamy nienawidzić matkę dzieci, która mami je prezentami i kłamstwami, jednak gdy ponownie wychodzi za mąż porzuca je. Potęgują to opisy w których obserwujemy jak czwórka dzieci więdnie niczym kwiaty, a jedno z nich umiera, gdy ona opływa w luksusach.
Książka bardzo szybko się czyta, nie ma tu ani jednego nudnego rozdziału. Jest napisana bardzo jasnym i zwięzłym językiem, opisy są skupione na rzeczach ważnych, a nie krajobrazach czy wystrojach, jednak pozwalają nam wyobrazić sobie pokój w którym mieszka rodzeństwo. Duży , ale zagracony z obrazem piekła na ścianie. Może fakt, że w książce jest narracja pierwszoosobowa sprawia, że jest łatwa w odbiorze.
Gdybym miała ją ocenić w skali ocen od 0 do 10, dała bym 9, ze względu na mało prawdopodobny romans między rodzeństwem i momentami bardzo przygnębiające fragmenty. „Kwiaty na poddaszu„ kończą się w momencie, gdy Dollangangerowie opuszczają rodzinny dom swojej matki i pragną już tylko we trojkę zacząć żyć na wolności. W tym momencie należy sięgnąć po drugi tom „Płatki na wietrze". Pierwszą część w formie elektronicznej czytałam z ogromnym zapałem, następny tom kupiłam w formie papierowej i jestem w trakcie czytania, być może on również spodoba mi się w takim stopniu, ze będę chciała go zrecenzować. W roku 1987 powieść została zekranizowana, nie oglądałam jeszcze filmu, ale zamierzam zobaczyć jak reżyser zaadaptował te niezwykłą powieść. Osobiście bardzo się ciesze , że te książki znów pojawiają się na rynku, na razie w sprzedaży są wznowione tylko dwa pierwsze tomy, a saga składa się z pięciu książek. Nie jest to może wielkie dzieło literatury, ale życzyłabym sobie by wszystkie książki nazywane przez niektórych pogardliwie „czytadłami" czy „podróżnymi" były pisane w ten sposób i tak samo umilały czas i sprawiały, że chce się przeczytać zakończenie od razu by zaspokoić ciekawość. Gorąco polecam zarówno na deszczowe dni jak i do pociągu czy na plażę.
Dla zainteresowanych:
Zwiastun filmu http://www.youtube.com/watch?v=kKt8HHbgfiY
Zwiastun książki http://www.youtube.com/watch?v=MZkuCILowlQ&feature=related

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz