Powrót z wakacji z aparatem obciążonym radosna twórczością. Nie trudno się domyślić , gdzie byłam, można poznać po vlepkach. O ich symbolice już kiedyś pisałam na blogu (archiwum, tytuł ten sam). W Świnoujściu napotkałam nie tylko vlepki Floty, ale o tym innym razem. trzeba zacząć od Floty, bo to oni trzymają z Myszami. Ich vlepki są przede wszystkim biało niebieskie, takie jak kolory drużyny. Nie mają podtekstów politycznych, niektóre nawiązują do przyjaźni z Falubazem, raczej nie najeżdżają na inne kluby.Jedno co wkurzyło mnie w Świnoujściu to wysoki wzrost mieszkańców, kto do cholery tak wysoko przybija te vlepki ?! Brak tolerancji dla kurdupli? ;)
Zacząć od Floty wypada chociażby ze względu na to jak sprawnie biegają po promenadzie nasi pierwszoligowcy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz