Rzadko wstawiam "cokolwiek", bo mam mało czasu zarówno na pisanie jak i na gotowanie. Ostatnio z rodzinnego domu dostałam blender, gdyż mój ojciec obawia się, że z pomocą tej "maszyny szatana" zmieniłby całą kuchnię w sos. Osobiście lubie blendowane zupy ala krem.
skład:
dynia na zupę
olej
cebula
imbir
czosnek lub płatki czosnku
bulion około 1,5 l (można go przygotować z kostki rosołowej)
curry
rozmaryn
jogurt
pestki słonecznika
sól i pieprz do smaku
Dynia na zupę to moje super odkrycie dostępne w sklepach Auchan. Takie kawałki dyni wystarczy po prostu pozbawić skóry i pokroić w drobną kostkę. Kostkujemy także cebulę, siekamy czosnek i kroimy odrobinę imbiru (3-4 kawałki). ja nie kroję bo nie lubię, szczególnie cebuli. Mam od tego pomocnika, tym razem została nam pokrojona cebula, po ostatnim gotowaniu i czekała sobie cierpliwie w słoiczku na swój dzień. Na dnie garnka na rozgrzanym oleju podsmażamy cebulę, czosnek (ja użyłam płatki) i imbir. Gdy cebula się zeszkli dodajemy pokrojoną dynię i dusimy aż zmięknie. Potem dodajemy gorący bulion. Doprawiamy rozmarynem i curry. Zagotowaną zupę odstawiamy na chwilkę, ponieważ nie wolno blendować na gorąco. Dodajemy trochę jogurtu i posypujemy całość pestkami słonecznika. Zupy spokojnie wystarczy na dwie osoby plus po dokładce dla kazdego. Jest bardzo sycąca i smaczna :)
Dlaczego dynia? W sumie to powinien byc przepis na Halloween, ale wtedy cały środek dyni idzie na zmarnowanie. Istniej ponad 20 gatunków dynii, nie jest to typowo polskie warzywo, ponieważ rośnie w zdecydowanie cieplejszym klimacie. Ma bardzo dużo witamin w tym A i C, co w połączeniu z imbirem czyni tą zupę "bombą" odpornościową. Dynia jest podobno świetna na odchudzanie, bo zawiera dużo błonnika i powoduje uczucie wypełnienia. Wspomaga także krzepliwość krwi i wzrok, ale kogo to interesuje jak można schudnąć :P