Znowu skończył się rok. Szybko zleciało? Cóż była praca licencjacka do napisania to szybko zleciało ;) Rok 2015 moge ogłosić rokiem pracowitym (czego co prawda nie widać po blogu) ponieważ, udało mi się obronić pracę licencjacką, zostać technikiem i rozpocząć studia magisterskie. CaseWeek się zrobił i ogólnie wszystko udało się popchnąć ;) Założyłam LinkedIn i udaję kobietę biznesu :) W końcu jestem numerologiczną ósemką i najlepsza praca dla mnie to bycie przywódcą. Sukcesem z mojej strony jest wbrew pozorom dojechanie do Łodzi i zwiedzenie jej tak na poważnie oraz szepnięcie Tuwimowi do ucha "Do zobaczenia". Na pewno jest wiele rzeczy, których nie zrobiłam, ale nalezy to po prostu poprawić, a nie rozpamiętywać.
Co chce zrobic w roku 2016? Cóż nie będę tego wymieniała, by nie zamieniło się to w czcze kalkulacje. Może uda mi się kobietą zmotoryzowaną, albo rozpocząć proces odchudzania :)
Na pewno mam power do nauczenia się wreszcie malować na swojej twarzy czegoś więcej niż kreski pin up, ponieważ Mikołaj ze wszystkich stron podrował mi rzeczy umożliwiające nabycie tego "skila" :)
Czego można życzyć w 2016 roku?
Spokoju, pokoju, pieniędzy, spełnienia marzeń, miłości? Chyba lepiej wszystkiego co sprawi, ze każdy z nas poczuje sie lepszy i weselszy, a co to będzie to każdego indywidualna sprawa :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz