Strony

środa, 28 sierpnia 2013

Zakupy z przypadku ;)

Podobno nic nie zdarza się przypadkiem. Ups aj, znowu coś kupiłam ;) Nie wiem jak to jest już w końcu z tymi przypadkami, czy są czy nie, ale wiem, ze świadomie znowu poszłam do second handu ;) Ten, który odwiedziłam teraz odwiedziłam jest troche jak z filmu, jest tam wszystko nawet stare aparaty.
Ogólnie to szukałam i znalazłam sweter. Potrzebny mi jest to rozpoczęcia niecnego planu szycia torebki ze swetra. Ten co kupiłam jest za fajny by bo ciąć i kaleczyć. Żółty, trochę krótszy z H&M. Nie mam fioła na punkcie marek, ale lubię tą sieć. 
To tak na prawdę tania szwedzka sieciówka , więc nie rozumiem czemu na większości blogów stała się taka elitarna. Fakt, ze te rzeczy są bardzo solidne. Ten sweterek kupiłam na wagę , zapłaciłam 9zł. Psuje do spódnicy i do spodni, plus ta słodka kokardka. Zwracam uwagę na takie detale. No czy nie szkoda go ciąć? :) Docelowo plan jest taki: kupić tani sweterek dziecięcy, do tego chustka na podszewkę i korale jako rączka. Widziałam kiedyś swetrową torbę w sklepie, ale była dość droga , poza tym to zabawa zrobić coś samemu ;) znalazłam takie coś http://www.seweasy.ie/diy/32-free-bag-patterns na pewno któryś wybiorę, zawsze mogę zajrzeć też na http://www.craftster.org/




Mała eseczka, lekko opięta , ale ładnie leży. Teraz jest w praniu i "konserwacji" stała procedura po zakupach w ciucholandach.

Kolejna rzecz z tego samego ciucholandu to pasek. Uwielbiam motyw brytyjskiej flagi, po royal baby jest go wszędzie pełno. pasek też dość mały, ale dopina śie ładnie na biodrach :) Mam jeszcze top z wyszytą cekinami flagą i torebkę, a planuję kupić jeszcze trampki :) To taki pasek nie pasek, bo nic nie przytrzyma, ale może podkreśli ;)
London calling :)Edit: kupiłam owe trampki, póki jeszcze trwa hossa na moim koncie ;) Nie były zbyt drogie, plus założyłam karte stałego klienta w CCC, licze na rabaty ;)









Wszyscy teraz kochają Wielką Brytanię i monarchię. Ja mam swoją małą ojczyznę i dzięki nowym pamiątką mogę ją też kochać, a co ;) W galerii pro arte na rynku nabyłam dwie przypinki i vlepkę, która trafi na mój segregator na studiach :) Why not? Nawet nie drogie , naklejka 6zł, a przypinki jakoś po 3,50. Skoro można kochać Nowy Jork, Paryż , Berlin to czemu nie Zieloną Górę? :) Teraz będę tropiła jeszcze I Love Szczecin i na segregatorze będą dwa domy :)    

Oprócz przypinek i naklejek można tez kupić torby i koszulki to absolutna nowość :)

2 komentarze: